Autor 10:15 Vox populi 2 komentarze

Rower szosowy wprost z moich marzeń

Miłość od pierwszego wejrzenia. Czarny mat w połączeniu z żółtym błyszczącym fluo. Oto rower moich marzeń – TREK Madone!

Chyba każdy z Was ma jakieś marzenia, prawda? Wszyscy o czymś marzymy. Ja również. W tym artykule chciałbym Wam przedstawić i opisać rower moich marzeń, który pojawia się regularnie w ofercie marki TREK. No to jedziemy.

TREK Madone SL

Muszę się Wam przyznać, że to była miłość od pierwszego wejrzenia. Nie mówię tutaj o zdjęciu producenta, lecz o zobaczeniu tej maszyny na żywo podczas TREK Demo Day w Częstochowie. Futurystyczny design ramy i dbałość o szczegóły zwaliły mnie z nóg do tego stopnia, że gdy na chwilę zatrzymaliśmy się z Moniką na trasie, to najnormalniej w świecie odpłynąłem… Coś tam słyszałem co Monika do mnie mówiła, lecz dopiero po chwili zorientowałem się, że przecież nie jestem sam.

Źródło: www.trekbikes.com

Na testach był tylko jeden model w malowaniu szaro-srebrnym i szczerze mówiąc tak sobie mi się podobało. Po pewnym czasie w Internecie pojawiła się ta sama rama produkowana seryjnie (i nie mówię tutaj o Project One) w czarnym macie z błyszczącymi elementami żółtego fluo. Lepiej nie mogli trafić w moje gusta. Kto z Was dobrze mnie zna, to wie o czym mówię. Tylko popatrzcie na to cudo!

Po więcej zdjęć zapraszam Was na stronę producenta: TREK Madone SL 6 Disc

Co bym zmienił

Na pewno osprzęt. Dość mam Shimano, a w swoich rowerach (w większości) miałem je tylko ze względu na budżet. Byłbym wniebowzięty, gdyby na pokładzie tej maszyny był napęd SRAM Force. Nie potrzebuję bezprzewodowego systemu eTap, to już dla mnie zbędny luksus.

Dlaczego SRAM? Mam coś do Shimano? Mam! I co mi zrobicie? Według mnie brak porównania pomiędzy np. Ultegrą a chociażby Rivalem. Sposób zmiany przełożeń, wygoda klamkomanetek, kultura pracy napędu i jego precyzja to coś co – według mnie – mocno kuleje jeśli chodzi o napędy szosowe od Shimano. Właśnie w tej maszynie podczas testów miałem najnowszą Ultegrę i w ogóle nie czułem żadnej różnicy choćby w porównaniu do Tiagry w moim gravelu. Wow rower jest dzięki temu trochę lżejszy. Dla mnie to gra niewarta świeczki. Aktualne wersje i jakość wykonania napędów Shimano to według mnie po prostu dobre działające napędy. SRAM to już jest klasa wyżej.

Nie masz dość tych TREKów?

Wielu z Was pyta mnie i przy tym się uśmiechając, czemu nie kupię sobie roweru od innego producenta, czy to np. Cannondale czy Focusa. Odpowiedź raczej Was nie zwali z nóg. To sentyment. Z marką TREK mam najlepsze wspomnienia. Na tych rowerach właśnie nawiązałem najlepsze przyjaźnie, zgubiłem 50 kilogramów i założyłem swojego bloga Cycling Chief. Rowery innych marek także mi się podobają, lecz jakoś dużo bardziej ciągnie mnie w kierunku TREKa i nic na to nie poradzę. Tutaj już nie chodzi o to, że mam bardzo dobre rabaty na te rowery. W sklepie Bike Room są też inne, ale TREKi są dla mnie – nie wiem czy to jest dobre określenie – bardzo seksownymi i nowoczesnymi rowerami. Oczywiście jeśli chodzi o te z barankiem.

Wasze marzenia

Jestem ciekaw – jak zwykle zresztą – jakie Wy macie wymarzone rowery w swoich głowach. Jak chcecie się z nami podzielić swoimi typami i zmianami, jakich byście w nich dokonali, to piszcie w komentarzach. A może jakiś rowery mega unikalny, który złożyli byście od podstaw śrubka po śrubce? Linki do stron w komentarzach przeanalizujemy i też dodamy, więc możecie je zamieszczać.

Pozdrowelove! ❤️

(Visited 647 times, 1 visits today)
Close